«

»

Wiosenny rekonesans [ok. 54 km]

Tegoroczny kwiecień przywitał nas cudowną pogodą, żal byłoby nie wykorzystać więc niedzieli na pierwszą małą wycieczkę. Jeszcze tydzień temu sypał śnieg, a dziś mieliśmy około 20 stopni i na drzewach zaczęły pojawiać się już malutkie pączki. Postanowiliśmy zatem wybrać się na sprawdzoną, przyjemną trasę, idealną naszym zdaniem na rozruszanie się po zimie: z Ursynowa – nad Wisłą do Konstancina i z powrotem przez Powsin.

Przejeżdżając przez Wilanów, skręciliśmy w ul. Vogla, następnie w ul. Sytą. Na tutejszym Stawie Zawadowskim spotkaliśmy łabędzie.

Za chwilę wjechaliśmy na nadwiślański wał. Po drodze minęliśmy tereny Rezerwatu Wyspy Zawadowskie:

Jak widać poniżej, piękna pogoda przyciągnęła tłumy rowerzystów.

W Ciszycy odbiliśmy na Opacz. Dopiero tutaj udało nam się dostrzec pierwsze wiosenne kwiatki:

Zanim dojechaliśmy do Konstancina minęliśmy dwór w Oborach.

W Konstancinie postanowiliśmy zrobić sobie przerwę na lody (na podobny pomysł wpadło chyba pół miasta).

Chwilę pokręciliśmy się jeszcze po tutejszych uliczkach i skierowaliśmy się do Powsina.

Takich tłumów jeszcze tu nigdy nie widzieliśmy – ludzie nie mieścili się nawet na wielkiej polanie, układali się ze swoimi grillami nawet na sąsiednim polu. Być może, oprócz pięknej pogody, był to również efekt zamkniętych w niedzielę sklepów…

Wracając udało nam się odnaleźć jeszcze trochę kwiatków.

Niestety po powrocie na Ursynów nie udało nam się zakończyć naszej wycieczki tradycyjnie pizzą – tu również wszystko było zatłoczone i ciężko było znaleźć jakiekolwiek miejsce na obiad… ale może następnym razem!

 

Trasa:

Pobieranie

2 Komentarze

  1. Aleksandra

    Super pomysł na wycieczkę! A przepiękne zdjęcia świetnie obrazują jak szybko natura budzi się do życia po zimie :)
    Pozdrawiam!

    1. Mazbike

      Dziękujemy Aleksandro za miłe słowa i pozdrawiamy! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: