We wrześniu postanowiliśmy powtórzyć wycieczkę do gminy Zabrodzie, gdzie o tej porze roku znajdujące się na tutejszych wydmach wrzosowiska powinny właśnie kwitnąć.
Wystartowaliśmy z samego Zabrodzia i szybko dotarliśmy do góry Wieża, gdzie wspięliśmy się na wysokość 116,8 m n.p.m. Kiedyś stała tu wieża triangulacyjna, z której w pogodne dni można było dojrzeć nawet Pałac Kultury i Nauki w Warszawie oraz kominy cukrowni w Sokołowie Podlaskim. Dziś nie ma już po niej śladu.
Niebo nad Wieżą, jak i nad całą okolicą, nas naprawdę tego dnia urzekło.
Niebawem dojechaliśmy do wrzosowisk.
Niestety – albo dotarliśmy tutaj już za późno, lub też ze względu na tegoroczną pogodę i upalne, bezdeszczowe lato, wrzosy okazały się być mocno wysuszone i ich widok nie powalił nas z nóg…
Gdzieniegdzie, z bliska, można było jednak dostrzec więcej kwiatów, a wydmy i tak prezentowały się urokliwie.
Dzień był wietrzny, a my mieliśmy dość ograniczony czas na jazdę, dlatego też obraliśmy dość krótką trasę przez miejscowości takie jak Lucynów Duży, Gac, Kiciny, po czym wróciliśmy do Zabrodzia.
Trasa: