Pierwszy weekend lipca powitał nas upalną pogodą. Ruszyliśmy zatem na wycieczkę, tym razem wzdłuż rzeki Bzury. Wystartowaliśmy z Sochaczewa, kierując się od razu na północ, za miasto. Pominęliśmy zwiedzanie samego Sochaczewa, ze względu na to, że już tu byliśmy parę lat temu.
Niebawem dotarliśmy do Brochowa.
W miejscowości znajduje się przypominający fortecę, XVI wieczny kościół obronny Św. Rocha. Jego autorem był renesansowy architekt, Jan Baptysta z Wenecji.
W kościele tym wzięli ślub rodzice Fryderyka Chopina, a sam kompozytor przyjął w nim chrzest.
Nieopodal wypoczywała sobie rodzina bocianów.
W Brochowie natknęliśmy się również na mały różany skwer z popiersiem Chopina.
Następnie we wsi Tułowice minęliśmy XIX-wieczny klasycystyczny dwór, który obecnie jest własnością prywatną.
W Tułowicach znajduje się również stacja kolejki wąskotorowej. Kolejka czynna jest dziś jedynie na krótkim odcinku. W Tułowicach jej tory się rozwidlały: jedna linia biegła w kierunku Wyszogrodu, a druga na teren Puszczy Kampinoskiej, skąd wywożono drewno.
Jadąc dalej mijaliśmy urokliwe łąki.
Przejechaliśmy przez mostek na Kanale Kromnowskim.
I kierowaliśmy się dalej na Wyszogród.
Bzura – w okoiicy miejscowości Kamion.
Do Wyszogrodu prowadził kiedyś drewniany most, był wówczas najdłuższy w Europie (1285 m). Dziś już niestety nie istnieje – został rozebrany. Nam przyszło przeprawić się przez Wisłę nowym, niewiele krótszym mostem.
Most ma 1201 metrów i jest najdłuższy w Polsce.
W miasteczku można zobaczyć m.in. stare, XVIII i XIX-wieczne kamienice, niestety najczęściej już w bardzo kiepskim stanie. W Wyszogrodzie znajdują się także ślady dawnego grodziska (historia osady sięga już prawie tysiąca lat – jest jedną z najstarszych w Polsce) oraz pozostałości średniowiecznego zamku na wzgórzu.
Barokowy klasztor Franciszkanów:
Wyszogrodzki rynek:
Widok ze skarpy wiślanej:
Na koniec jeszcze chwila ochłody w fontannie ;)
Byliśmy więc już gotowi do dalszej, powrotnej drogi, tym razem drugim brzegiem Bzury.
W Witkowicach czekał na nas kolejny most – im. Gen. Tadeusza Kutrzeby. W czasie II wojny światowej, podczas trwających tu walk wojska polskie przeprawiły się tędy przez Bzurę.
Na zakończenie jeszcze jeden widok na Bzurę. Tym razem z mostu w Mistrzewicach.
Trasa:
2 Komentarze
Patryk
11 lipca 2016 na 16:37 (UTC 1) Link do tego komentarza
Czy ta trasę da się przejechać kolarka?
Mazbike
11 lipca 2016 na 21:52 (UTC 1) Link do tego komentarza
Z tego co pamiętamy, to trasa prowadziła po samych szosach, bez żadnych niespodzianek – także można spokojnie pojechać tutaj kolarką :)