Tym razem koła naszych rowerów skierowaliśmy w bliskie nam okolice. Zaczęliśmy od Wilanowa, a konkretnie od ulicy Królowej Marysieńki. Wilanów historycznie powiązany jest ściśle z postacią jej męża, Jana III Sobieskiego, który kupił w 1677 r. tutaj swój majątek.
Na przecięciu tej ulicy z ul. Kosiarzy, znajduje się osiedle “Wilanów III”, które w latach 90. było uznawane za bardzo ekskluzywne. Dziś już nie robi takiego wrażenia…
Jednak to tutaj mieszkał m.in. laureat Oskara, Allan Starski (scenografia do “Listy Schindlera”). Jedno z mieszkań stanowiło też główną nagrodę w słynnym teleturnieju “Czar Par”.
Tuż obok znajduje się osiedle przy ul. Wiktorii Wiedeńskiej. Powstało ono w latach 80. i było zamieszkiwane przez działaczy PZPR, dzięki czemu przyjęło nieoficjalną nazwę “zatoka czerwonych świń”. Mieszkali tu m.in. Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller czy Józef Oleksy. Było to osiedle wyjątkowe w tamtych czasach, ponieważ zostało zbudowane “w ludzkiej skali”, w przeciwieństwie do powstających wtedy licznych mrówkowców. Ponadto znajdowało się w sąsiedztwie wilanowskiego pałacu, co nadawało mu prestiż. Oprócz politycznych działaczy mieszkali tutaj także różni artyści (Jerzy Kawalerowicz, Kazimierz Kutz, Olga Lipińska czy Hanna Bakuła).
Następnie przejechaliśmy obok nowo wybudowanego Miasteczka Wilanów – nowego wielkiego osiedla.
Znajduje się tu niedokończony od wielu lat szkielet budynku ratusza dzielnicy. Jego projekt zakończył się skandalem i przez ponad 10 lat był w stanie, który widać na poniższym zdjęciu. W ostatnich dniach pojawiły się jednak wiadomości o wznowieniu budowy ratusza. Pracownia nieżyjącego już architekta, Stefana Kuryłowicza, zajmująca się budową, dodała do projektu wiele nowych proekologicznych rozwiązań.
Przed ratuszem stoi dość kontrowersyjny pomnik Jana III Sobieskiego – Pierwszego Obywatela Wilanowa, autorstwa Tadeusza Dębskiego i Edwarda Jelińskiego. Pierwsza część to rzeźba Sobieskiego ubranego w strój szlachecki, siedzącego u boku królowej Marysieńki, z leżącymi u stóp dwoma psami myśliwskimi. Ta scena z życia rodzinnego króla bywa nazywana przez mieszkańców „Sobieski, Marysieńka i dwa pieski”, co podkreśla idylliczny i sielski charakter pomnika. Jest on krytykowany za swą kiczowatą formę i naiwną narrację.
W pobliżu ustawiona jest druga część pomnika – dziewięciometrowa buława mająca symbolizować hetmańską władzę, a przypominająca wyglądem trzepaczkę do jajek (tak też jest nazywana przez warszawiaków). W zamyśle autorów miała to być 72-metrowa wieża z restauracją i centrum kulturalno-rozrywkowym w środku. Budowa nie doszła jednak do skutku, ponieważ studium zagospodarowania przestrzennego przewidywało w tej okolicy jedynie zabudowę do dziewięciu metrów, w związku z czym rada Wilanowa nie zgodziła się na pomysł postawienia tak wysokiego obiektu. Stąd powstała „tymczasowo” buława, którą można oglądać obecnie.
Nieopodal znajduje się Kościół Św. Anny, który powstał w XVIII w. W środku znajduje się kość mamuta zawieszona na filarze.
Najbardziej znaną atrakcją Wilanowa jest piękny barokowy pałac z otaczającym go parkiem – rezydencja Jana III Sobieskiego. My natomiast zamiast do pałacu, udaliśmy się na lody i gofry.
Kolejnym charakterystycznym budynkiem w okolicy jest poczta z początku XX w. Niegdyś był to dworzec kolejki. Kolejka, początkowo konna, jeździła wzdłuż Traktu Królewskiego. Później konie zamieniono na parowóz, który dowoził podróżnych aż do Piaseczna. Z linii korzystali zarówno Warszawiacy wybierając się “na zieloną trawkę”, jak i chłopi dowożący nią mleko do miasta.
Tuż przed wojną znajdowała się w tym miejscu zajezdnia tramwajowa. Jeszcze w latach 60. XX w. tutejszy krajobraz posiadał wiejski charakter – można było dojrzeć pasące się krowy i snopki siana na okolicznych polach. Ulica Wiertnicza, która dziś jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic Wilanowa, była wtedy brukowana.
Na przeciwko poczty, znajduje się cmentarz, na którym pochowano m.in. uczestników Powstania Warszawskiego oraz Powstania Styczniowego. Leży tutaj również aktor Roman Wilhelmi.
Z Wilanowa przejechaliśmy na sąsiedni Mokotów, a ściślej na teren miasta-ogrodu Sadyba, mieszczący się w obrębie ulic: Nałęczowska – Okrężna – Jeziorna – Św. Bonifacego – Jana Sobieskiego.
Powstało ono według projektu Oskara Sosnowskiego i Antoniego Jawornickiego (projektant Podkowy Leśnej), który nawiązywał do słynnej idei miast-ogrodów Howarda. Miało to być modelowe osiedle domków z przylegającymi ogrodami. Dzięki temu życie w takim miejscu łączyło w sobie zdrowie życia na wsi oraz piękno i komfort otaczającego krajobrazu. Było to jedno z pierwszych w Polsce i Europie osiedli nawiązujących do tej koncepcji.
Oprócz walorów architektonicznych, w zamyśle Sosnowskiego i Jawornickiego był projekt dzielnicy, w której istnieją miejsca umożliwiające społeczną integrację. Wyznaczyli oni parki, place, pasy zieleni, kościół, ratusz oraz amfiteatr. We wschodniej części, zaprojektowano domy usytuowane na planie koła, ze wspólnymi ogrodami-dziedzińcami (tzw. okolnice). Niestety ze względu na kryzys lat 30. tej części projektu nie zrealizowano.
Dziś wiele domów zostało przebudowanych, a zabudowę zagęszczono. Jednak nadal można poczuć tutaj atmosferę miasta-ogrodu.
Przez obszar osiedla prowadzi powstały w 2008 r. szlak latarni gazowych. Zawiera on kilkadziesiąt tablic informacyjnych na tematy związane z latarniami, ale także opowiada o domach i zamieszkujących je ludziach.
W Mieście ogrodzie Sadyba latarnie te pojawiły się już w 1930 r. Po ich rewitalizacji ulice stały się jaśniejsze i bezpieczniejsze.
Wkrótce dojechaliśmy do Skweru Starszych Panów. Powstał on w miejscu zbombardowanej podczas wojny willi, której już nie odbudowano. W 2008 r. zieleniec postanowiono zrewitalizować. Wprowadzono wtedy nowe funkcje – społeczne i integracyjne, których wcześniej brakowało. Powstał plac zabaw, forum z ławkami dla mieszkańców. Rok później zieleniec został nazwany “Skwerem Starszych Panów”. W jego pobliżu, przy ul. Okrężnej mieszkał bowiem kiedyś Jeremi Przybora.
Dalej minęliśmy willę Karola Sicińskiego, czyli architekta odpowiedzialnego m.in. za odbudowę Kazimierza Dolnego. Do dziś przetrwał na Sadybie niestety już tylko ten jeden dom jego autorstwa (ul. Godebskiego 14).
Willa, w której mieszkał sam Siciński stała po drugiej stronie ulicy. Podczas wojny mieścił się w niej szpital polowy, który został zbombardowany przez Niemców.
Miasto ogród Sadyba było zamieszkiwane przez warszawską inteligencję, wielu artystów i społeczników.
Występowały tu generalnie dwa style architektoniczne, widoczne do dzisiaj – zabudowa w stylu dworków polskich (lata 20. XX w) ze spadzistymi dachami oraz w zabudowa modernistyczna (związana z kryzysem gospodarczym lat 30. XX w.) o prostych, geometrycznych kształtach, bez upiększeń.
Za jedną z tablic informacyjnych dostrzegliśmy jednego z mniejszych mieszkańców Sadyby. Jego szczekający sąsiad zupełnie nie przeszkadzał mu w popołudniowej drzemce.
Następnie przejechaliśmy przez ul. Powsińską i wkroczyliśmy na teren zachodniej części osiedla, która jest stosunkowo młodsza. Mieszkańcy nazywali te okolice kiedyś “czarnymi drogami”, gdzie niektórzy szaleli na rowerach, tzw. “balonówkach” (rowery na bardzo szerokich oponach i drewnianych obręczach). Drogi były czarne, ponieważ wysypano je pod przyszłą zabudowę żużlem.
Ulica Zdrojowa była pierwotnie zaplanowana na ulice dojazdową, ale o reprezentacyjnym charakterze. Natomiast po tym jak ją wyprostowano w latach 80. urosła do rangi jednej z głównych ulic Miasta Ogrodu.
Na jednej z pobliskich ulic, ul. Cyganeczki powstała w jednym z domów pierwsza w Polsce komuna hipisów. Jej mieszkańcy malowali, pisali, grali muzykę, a jeden z pokoi nazwali “kopulatorium”.
Na koniec wstąpiliśmy na ul. Truskawiecką, która to pojawiała się dość często w różnych filmach – np. “W Labiryncie” (willa na ul. Truskawieckiej 13a) czy w “Ile waży koń trojański” Machulskiego (ul. Truskawicka 25, na zdjęciu poniżej).
Trasa:
1 komentarz
2 pings
Paweł
16 stycznia 2018 na 14:01 (UTC 1) Link do tego komentarza
Fajne zdjęcia, bardzo miło popatrzec :) Proszę wybaczyć tak krótki komentarz.
Nawigacyjny Rajd Rowerowy – Sadyba i Wilanów [ok. 33 km] » Rowerem po Mazowszu
3 sierpnia 2016 na 22:10 (UTC 1) Link do tego komentarza
[…] W maju organizowany był kolejny Nawigacyjny Rajd Rowerowy – tym razem po Sadybie i Wilanowie. Okolicach dobrze nam znanych i opisanych chociażby przy okazji naszej wycieczki Szlakiem Latarni Gazowych na Sadybie i po Wilanowie. […]
Wille Konstancina II [ok. 42 km] » Rowerem po Mazowszu
14 lipca 2014 na 22:36 (UTC 1) Link do tego komentarza
[…] Był on bardzo ciekawą postacią. Wystarczy nadmienić, że był jednym z twórców Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, a także brał udział w reaktywacji Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie. Piastował również stanowisko pierwszego w niepodległej Polsce ministra sztuki i kultury. Jest autorem wielu znanych budynków w stolicy – np. Kamienicy Krasińskich (Plac Małachowskiego), Domu pod Orłami czy Biblioteki Publicznej. Z kolei jego ojciec, Jan Kacper Heurich pobierał nauki od słynnego Henryka Marconiego, a sam zaprojektował np. kościół Św. Anny, który oglądaliśmy podczas wycieczki po Wilanowie. […]