W sobotę była bardzo ładna pogoda, więc wybraliśmy się na wycieczkę do Zalesia Górnego. Pojechaliśmy przez Las Kabacki, potem przy Ogrodzie Botanicznym, następnie przez: Kierszek, Chyliczki, Chylice, Siedliska, Żabieniec i wreszcie trafiliśmy do Zalesia. Tu dojeżdżamy ul. Główną i obserwujemy kaczki:
I dojechaliśmy do przystani, gdzie można było wypożyczyć sprzęt wodny (a wcześniej zjeść lody):
My wypożyczyliśmy rower wodny.
Porobiliśmy trochę zdjęć…
A kaczki sobie odpoczywały na drzewie:
Tutaj kaczki pływały z nami:
Pędziliśmy jak motorówka:
Pogoda sprzyjała.
Potem ruszyliśmy w dalszą drogę – na drugą stronę stawu przez groblę pełną chaszczy:
I przez mostek:
Po drugiej stronie była ścieżka dydaktyczno-turystyczna zawalona drzewami.
Było wcześnie i jeszcze nie chcieliśmy wracać do domu, więc pojechaliśmy w drugą stronę przez Chojnowski Park Krajobrazowy.
Dalsza droga prowadziła bardzo przyjemną szosą.
Udało nam się spłoszyć stado gołębi:
Dżako jadąc na rowerze zrobił zdjęcie motolotni:
Niestety za Łosiem droga nie była już tak przyjemna (zwłaszcza dla zmęczonych rowerzystek), ale pomimo dziur dotarliśmy do Piaseczna,
gdzie przejechaliśmy przez park.
Wróciliśmy przez Julianów i Józefosław, a potem Lasem Kabackim na tradycyjną pizzę na Ursynowie.
Trasa:
2 Komentarze
Kosa
30 sierpnia 2010 na 14:12 (UTC 1) Link do tego komentarza
Hehe, nie ma to jak aktywny wypoczynek. Nie mówiąc już o czytaniu poszczególnych opisów z zapartym tchem :). Co się wydarzy dalej…? Gdzie poniosą Naszą Wesołą Dwójkę ich 4 koła? O tym i o innych przygodach mam nadzieję w kolejnym wydaniu.
Patri
27 sierpnia 2010 na 11:27 (UTC 1) Link do tego komentarza
SUPER ZDJĘCIA!!! :) TAK 3MAĆ! POZDROWIENIA. PATRI