«

»

Upalna przejażdżka po Lesie Kabackim [ok 24 km]

W chyba najbardziej gorącą sobotę lipca wybraliśmy się na małą wycieczkę na Kabaty. Zaczęliśmy od przejażdżki przy Potoku Służewieckim i przez park Romana Kozłowskiego. Następnie skierowaliśmy się na ścieżkę wzdłuż al. KEN. Na zdjęciu widać Dżako podczas naszego pierwszego postoju w kabackiej kawiarence na lodach. Zdradzę pewną tajemnicę – Dżako oczywiście od razu wpadł w oko jednej takiej;) … co siedziała w wózeczku przy sąsiednim stoliku i bawiła się ze swoim tatą.

Tutaj też odpoczywał sobie kotek:

Po zjedzeniu smakowitych lodów udaliśmy się w stronę Powsina. Jak tylko wjechaliśmy do lasu, od razu poczuliśmy zmianę temperatury i wielką ulgę… Tutaj ja przy muszli koncertowej:

Przeszliśmy się przez Park Kultury, a potem dalej na rowerach. Ludzi było sporo, ale do przeżycia;) Tutaj Dżako obmyśla naszą trasę:

Tutaj też wesoły Dżako, po dopiero co przebytej drodze pełnej korzeni, krzaczorów, komarów i innych gryzących stworzonek:

Udaliśmy się też na miejsce katastrofy lotniczej z 1987 r., gdzie stoi krzyż i tablica:

Ponieważ było już dosyć późno, a brzuchy zaczynały nam mówić, że są już trochę puste (szczególnie ten agnieszkowy brzuch) – skierowaliśmy się w drogę powrotną. Trasa była podobna do tej w w poprzednim kierunku. Przejażdżkę zakończyliśmy zatem pizzą na Natolinie:

i jeszcze raz najedzony Dżako:)

1 komentarz

  1. Patri

    Super blog. I wycieczki też:) oby tak dalej.
    xxx
    Patri

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: