W weekend majowy pojechaliśmy z Agusią na wycieczkę rowerami do Konstancina. Po drodze trafiliśmy do Powsina, było bardzo dużo ludzi,
więc nie zwlekając pojechaliśmy dalej. Najpierw drogą przez pole – Aga się prawie zakopała;>. Potem wzdłuż lasu i niebieskim szlakiem prosto na tężnię.
Rundka po Parku Zdrojowym i jedziemy wzdłuż Jeziorki w stronę Papierni. Za tamą napotkaliśmy stadko łabędzi.
Potem zjedliśmy pizze w Starej Papierni
Wracając do domu minęliśmy ‘KOSA Konstancin’
W dalszej drodze powrotnej towarzyszyły nam samoloty;>
Bardzo nam się podobała ta wycieczka ale potem pupy strasznie bolały (chociaż nie tak strasznie bo właściwie tylko jak na rowerze bo tak normalnie na krześle albo kanapie to nie).
trasa:
1 komentarz
Aga
19 lipca 2009 na 21:43 (UTC 2) Link do tego komentarza
wcale, że się nie zakopałam! Ja jechałam przodem, a to Dżako za mną nie nadążał :p